Grupowy seks w parku z brazylijskimi amatorami skutkuje wieloma wytryskami na moje pośladki

Po dzikiej nocy poślubnej złapałem się na tym, że mam większą ochotę. Tęskniłem za grupą mężczyzn, by zaspokoić swoje niezaspokojone pragnienia. Na szczęście spotkałem grupę brazylijskich amatorów, którzy chętnie dali mi to, czego pragnąłem.Skierowaliśmy się do parku, gdzie mogliśmy oddać się naszym cielesnym zapędom.Po kolei, na zmianę zanurzali się w moim chętnym tyłku, bez opamiętania pieprząc mnie od tyłu.Ich pierwotna energia była odurzająca, a ja rozkoszowałem się każdą chwilą.Widok ich pulsujących kutasów i rozkosz promieniująca z mojego tyłka był widokiem do podziwiania.Szkokiem była symfonia jęków i pomrukiwań, gdy wypuszczali swoje gorące ładunki na moje pośladki.Wspomnienie tego niezapomnianego seksu grupowego na zawsze utkwitnie w mojej głowie, świadectwo surowej, zwierzęcej grupy, która tylko w Brazylii może być seksistowska.